(Wszystkie
zdjęcia w tym poście są robione przeze mnie podczas moich wyjazdów
do Juraty i Chałup.)
Zazwyczaj
podróż poślubna kojarzy się z tropikalnymi plażami i ciepłymi
krajami, ale czy naprawdę trzeba wyjechać z Polski, żeby odpocząć
po ślubnej gorączce jako Nowożeńcy? Chciałabym Wam przedstawić
moje polskie propozycje na podróż poślubną. Dzisiaj: Jurata.
Jurata
jest osadą zlokalizowanym na Mierzei Helskiej. Jest to od wielu lat
miejscowość rekreacyjno-wypoczynkowa. Kiedyś była miejscem
wypoczynku wielu znanych artystów. Wiąże się z nim legenda, która
mówi o bogini, która zakochała się w biednym rybaku wbrew woli
swojego ojca i w ramach kary jej bursztynowy pałac na dnie morz
został roztrzaskany i po dziś dzień możemy odnaleźć jego
fragmenty na plaży. Jak widzicie nawet jest związana z nim historia
miłosna co prawda niezbyt szczęśliwa, ale romantyczna.
Kawiarnia na molo, która niestety już nie istanieje :(
Jurata
jest bardzo sentymentalnym miejscem dla mnie i mojej rodziny. Moi
dziadkowie przyjeżdżają tu od ponad 30 lat! Ja również bywam tu
prawie co roku. Należy ona raczej do bardziej luksusowych miejsce
wypoczynku lecz oprócz luksusowego hotelu Bryza nad samą plaża
znajdziecie tu też kampingi i pola namiotowe. Podejrzewam więc, że
znajdą się tu noclegi na każdy budżet.
Tak
jak wspominałam Jurata wyróżnia się na tle innych miejscowości
luksusem – znajdziecie tam eleganckie butiki z ubraniami znanych
światowych marek, podobno najlepszą restaurację sushi w Polsce.
Nie
odkryję Ameryki jeżeli powiem, że polska pogoda bywa kapryśna.
Sama musiałam zabierać tu ze sobą ogromną walizkę z ubraniami na
praktycznie każdą pogodę, ale tak to u nas jest. Trzeba być
gotowym na wszystko, lecz mimo ryzyka nasze morze ma swoje uroki! W
tym roku osoby spędzające urlop nad polskim morzem mają ogromne
szczęście i chyba najgorętszą pogodę w historii ;)
Zachód słońca nad morzem w Juracie (w oddali para puszcza lampion).
W
odległości, którą pokonacie w 5 min samochodem jest kolejna
miejscowość – Jastarnia. Tam znajdziecie tańsze opcje jedzeniowe
i zakupowe, lecz również droższe restauracje. Oba miejsca mają
swój urok lecz na nocleg polecałabym jednak Juratę. Jest dużo
spokojniejsza, mniej zatłoczona, jest więcej przestrzeni i pięknych
widoków (co wiąże się z nieco wyższą ceną za nocleg).
Największe
wrażenie robią luksusowe apartamenty nad samą zatoką. Jurata
posiada też prześliczne molo, które powstało w latach
siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Ląd w tym miejscu ma zaledwie
ok. 0,5 km więc możecie krótkim spacerem przejść z brzegu morza
na brzeg zatoki.
Liczni Kite- oraz Windsurferzy na zatoce.
Jest
to również świetne miejsce do Wind- i Kitesurfingu. Jak reklamują
się ośrodki – tu zawsze jest wiatr. Rzeczywiście bardzo często
tu wieje. Szczerze mówiąc piszę ten post na plaży w Juracie
walcząc z wiatrem i ziarenkami piasku, które niesione wiatrem,
boleśnie szczypią mnie po plecach i zasypują notatnik, ale czego
się nie robi dla chwili natchnienia?
Jeżeli
chodzi o jedzenie przeważają tu oczywiście ryby, lecz znajdzie się
również pizza, czy pyszne naleśniki. Bardzo smacznego Łososia
jadłam już nie raz w restauracji Homar w Jastarni. Pysznie jest
również w Łóżku (restauracja również w Jastarni). Jastarnia
jest na tyle blisko, że bardzo często to właśnie tam wybieramy
się by zjeść obiad. Jest ona dużo bardziej zatłoczona i
przepełniona kiczowatymi pamiątkami i zabawkami. Dla nas jednak
jest to pewna atrakcja! Przynajmniej raz podczas pobytu tam musimy
przejść się główną ulicą w poszukiwaniu czegoś ciekawego. W
tym roku odkryłyśmy świetny sklep z rzeczami do domu, zabawkami,
biżuterią, która spodobała się samej Maffashion, i innymi tzw.
„pierdółkami”. Posiadają nawet własną linię lakierów
hybrydowych, które podobno dorównują wiodącym markom. (Mają
również sklep internetowy więc zamieszczę Wam link – > http://www.ewaija.pl/ ) .
Właściwie wszystkie te miejscowości nadmorskie są „wyposażone”
w ogromną ilość sklepów z tanimi książkami. Naprawdę wręcz
nie warto zabierać ze sobą stosu książek, bo zaopatrzycie się w
coś ciekawego bardzo tanio. Od paru lat co roku pojawiają się
również sceny kulturalne, gdzie odbywają się spotkania autorskie,
występy kabaretów, znajduje się sklep z książkami, grami oraz
puszczane są filmy (najnowsze, które akurat są w kinach).
Zachód słońca i morskie fale.
Jeżeli
chodzi o inne atrakcje, jak wspomniałam, Jurata jest raczej
spokojnym miejscem. Idealnym dla fanów plażowania i spokojnego
wypoczynku. Wspomniałam już wcześniej, że możecie wybrać się
na lekcje Wind- lub Kitesurfingu. Może będzie to dla Was ciekawe
nowe doświadczenie podczas podróży poślubnej? Jeżeli właśnie
aktywne wypoczywanie Wam odpowiada zachęcam do wypożyczenia rowerów
i wybranie się na wycieczkę pięknymi ścieżkami rowerowymi aż na
sam Hel. Momentami jadąc nad samą zatoką! Znajdziecie tam również
typowo turystyczne opcje np. zwiedzanie wojskowych fortyfikacji.
Stateczek stojący przy molo.
Jeszcze
przed Jastarnią i Juratą leży miejscowość Chałupy. Zawsze
kojarzą mi się z pustą plażą choć może to zasługa bardzo
wczesnej godziny. Przeważają tam campingi, więc jeżeli jesteście
fanami takiego właśnie wypoczynku to zapraszam. Zwróćcie jednak
uwagę na to na jakim campingu (o jakim numerze) rezerwujecie pobyt
ponieważ różnią się one klimatem i towarzystwem. Są takie
bardziej dla rodzin z dziećmi i takie dla imprezującej młodzieży.
Ja osobiście miałam okazję spędzić trochę czasu na kampingu
Chałupy 6, jest tam bardzo ładna infrastruktura (sklepiki, knajpki)
i wtedy (nie wiem jak teraz) mimo że był on przeznaczony dla
rodzin, i tak było sporo imprezujących dzieciaków ,do których
wtedy też należałam :D Dobierzcie więc nocleg do swoich potrzeb.
Jeżeli
właśnie szukacie miejsc na imprezowanie to bez trudu znajdziecie
tam do tego towarzystwo, a nawet specjalny autokar zabierze Was spod
campingu prostu do plażowego klubu we Władysławowie. Jest to
kolejna pobliska miejscowość, bliżej jej do Jastarni, niż do
Juraty ponieważ jest raczej przepełniona ludźmi i namiotami, w
których można robić zakupy (typu „wszystko na złotówkę” –
takie moje małe guilty pleaure ;) ), niżeli spokojnym miejscem do
spacerów w pięknej scenerii.
Moje przyjaciółki oraz morze o 5 rano po imprezie.
Moje
serce jednak należy do Juraty bez żadnych wątpliwości –
spokojny wypoczynek w pięknym miejscu. Więc jeżeli o takiej
podróży poślubnej marzycie to gorąco polecam.
Molo w Juracie.
W zatoce helskiej są świetne warunki do kita. W zeszłym roku miałem okazję tam pojechać. Kupiłem wcześniej na promocji nową deskę na https://www.surfshop.pl/ i sprawdzałem co potrafi :)
OdpowiedzUsuńFakt idealne warunku ^^
UsuńJak chodzi o deskę to tutaj sobie warto sprawdzić www.gosup.pl/deski-sup-141 , bo mają super wybór i niewygórowane ceny. Ja sobie właśnie zamówić muszę, bo za 2 tygodnie mamy wyjazd :)
OdpowiedzUsuńPodróż poślubna to wyjątkowa okazja, dlatego ja raczej zdecydowałbym się na wyprawę do ciepłego kraju.
OdpowiedzUsuńhttps://www.kardamontravel.pl/
Nowoczesne apartamenty na wynajem nad morzem https://apartamentydarlowko.pl/apartamenty/
OdpowiedzUsuńPolskie morze warto zwiedzać. Darłowo jest świetnym miejscem na wypady rodzinne lub z przyjaciółmi.
Cudowny wpis! Polskie morze potrafi zachwycić. Spokój to coś czego można doświadczyć jedynie po sezonie. Rok temu zdecydowałam się na wynajęcie domu Rogowo https://www.burco.pl/wynajem/ i zdecydowanie polecam!
OdpowiedzUsuńCudowny wpis! Polskie morze potrafi zachwycić. Spokój to coś czego można doświadczyć jedynie po sezonie. Rok temu zdecydowałam się na wynajęcie domu Rogowo i zdecydowanie polecam.
OdpowiedzUsuńhttps://www.burco.pl/wynajem/
Świetny pomysł na podróż! Można pojechać w Polskę lub za granicę i wszędzie znajdą się fajne atrakcje. Ja np. na ostatnim wyjeździe dowiedziałam się, że istnieje coś takiego, jak deska SUP i można w wielu miejscach taką deską pływać. Osobiście nie miałam jeszcze okazji próbować, ale na pewno wszystko przede mną. Nawet na stronie https://gosup.pl/ udało się znaleźć potrzebne akcesoria i same deski, jeśli ktoś się bardziej zaangażuje.
OdpowiedzUsuń