Chociaż post pojawi się trochę później to piszę te słowa z pociągu relacji Katowice-Gdynia, absolutnie zmęczona, ale z uśmiechem na ustach, że po raz kolejny się udało. Bardzo się cieszę, że miałam możliwość "zwiedzić" kolejne alternatywne targi ślubne i przy okazji odwiedzić kolejne miasto w Polsce, którego wcześniej nie dane mi było zobaczyć. Na pewno wrócę kiedyś do Katowic na dłużej, ponieważ bardzo mnie zaintrygowały. Jeżeli chodzi o lokalizacje to absolutnie koniecznie jedźcie tu samochodem(!), wierzcie mi wiem co mówię - szłam na piechotę haha. 20 minutowy spacerek z torbami żeby tylko zdążyć na czas otwarcia. Okolicy dość osobliwa, miałam wątpliwości czy jestem w dobrym miejscu, ale udało się - trafiłam. Na miejscu zastałam mnie już ogromna kolejka odwiedzających. Ciągnęła się aż na zewnątrz!
Targi te są organizowane przez wspaniałe dziewczyny Kasię (Katarzyna Adamczyk Fotografia) oraz Klaudia (talk about love) w Walcowni. Stoisk było naprawdę sporo, więc uwijałam się jak mrówka, żeby zdążyć obejrzeć wszystko! Wydaje mi się, że najwięcej było stoisk fotografów ślubnych. Ja jednak nie chce Was zarzucić mnóstwem zdjęć (których mam ponad tysiąc...) więc skupię się po prostu na tym co najbardziej zwróciło moją uwagę.
Na pewno nietypowym wystawcą była Szklistks Śliczne wyroby ze szkła, szkatułki na obrączki, wazony, dekoracje, a może prezent dla rodziców lub świadkowej?
Wśród dekoracji i florystyki królowały wciąż suszone kwiaty i rośliny. Dwa kolory, które pojawiły się na kilku stoiskach bardzo mi się spodobały: błękit i jasna zieleń. Oba przepięknie wyróżniają się wśród naturalnych odcieni beżu suszonych roślin i traw.
Do tego te przepiękne ogromne konstrukcje, ścianek, bram, okręgów - zapierały dech. Trzy moim zdaniem najpiękniejsze stoiska targów to Fioraje, Zielony Motyl oraz Pracownia Miłość. Fioraje zaprezentowała śliczną instalacje z suszu z kontrastującym akcentem błękitu oraz przygotowała trzy bukiety, każdy w innym stylu, które możnabylo "przymierzyć" przed lustrem. Szczególnie spodobał mi się akcent granatu z jednym z nich.
Pracownia Miłość stworzyła cuda - piękną aranżację stołu w kolorach zieleni i błękitu, aż miało się ochotę usiąść na tych poduszkach i zjeść pyszną kolację. Ta girlanda ze zjawiskowym kwiatem, poprowadzona przez środek stołu, którego kolory przechodzą płynnie od zieleni do niebieskiego zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Dodatkowo piękna konstrukcja bramy/ołtarza na ślub.
Zielony Motyl zbudowali ogromną konstrukcję, również na bazie suszu, lecz z akcentami jasnej zieleni i różu, które również pięknie się wyróżniały na tle beżowych odcieniach. W tym samym stylu stworzony był również bukiet, którego centralnym elementem był jeden z moich ostatnio ulubionych kwiatów - protea. Pojawiał się on również jak widzicie jako element ścianki/bramy.
Z dekoracji pojawiły się jeszcze przepiękne neony od Hi Life oraz ukochany przez wszystkich napis Love.
Pojawiło się również kilka barów oraz dj’ów i konferansjerów. Wymienię tylko kilka z nich ponieważ ciężko mi ocenić ich pracę poza paroma piosenkami i zamienieniem kilku słów, myślę, że warto po prostu przyjrzeć się materiałom na ich stronach. Co do barów również nie próbowałam drinków, bo pewnie zdjęcia byłyby całe rozmazane haha, ale ufam, że były przepyszne, a ja oceniałam dziś je tylko od strony wizualnej. :)
Cukierniczymi wyrobami estetycznie zachwyciło mnie BLUEBERRY CAKERY (nie miałam okazji spróbować, więc piszę tylko od strony estetycznej :) )
Wydaje mi się, że najwięcej było fotografów ślubnych. Jednak jestem dość krytyczna jeśli o ten temat chodzi, więc wrzucę Wam tutaj tylko tych kilku, którzy najbardziej mnie urzekli.
MOVIE się, spotkaliśmy się już wcześniej i cieszę się, że widzimy się znowu, bo to naprawdę wyjątkowy produkt na rynku ślubnym. Movie się to interaktywna księga gości. Nie robimy tutaj zdjęć lecz nagrywamy krótkie filmiki, wiadomości, życzenia dla Młodej Pary. Może to być świetna alternatywa dla fotobudki :)
Wśród papeterii i dodatków najbardziej przykuł moją uwagę CUT IT NOW spodobał mi się album z lustrzaną okładką. Pewnie już wiecie, że ja z aparatem jestem jak sroka - lecę do wszystkiego co się świeci i pięknie odbija mi światło <3 tak też było i tym razem. Na stoisku była masa różnych wariantów na skrzynki na koperty, winietki, numery stołów itd. Bardzo spodobało mi się również menu w kształcie księżyca.
Dwa w jednym, czyli Ślubnolubne studio Fotografia oraz zaproszenia. Śliczne stoisko, spodobały mi się szczególnie wzory z portretem, minimalistyczne z jasno różową wstążką oraz eleganckie czerwone z kwiatowym wzorem.
Winietka dekoruje zaprezentowała piękne dodatki ślubne, w różnych formach. Podoba mi się tablica z różnymi pomysłami na winietki.
Absolutnie zaparł mi dech (jest) taki stół ;) Przepięknie zaaranżowane słone i słodkie przekąski, naprawdę wszystko wyglądało przepysznie i tak wyjątkowo, że aż bałabym się czegoś skosztować byle by tego cuda nie zniszczyć! Dziewczyny to było genialne!
Z nowości w biżuterii przedstawiam OH.BRIDE. Ręcznie wykonana biżuteria z koralików. Naprawdę misternie wykonana, delikatna, kobieca i urocza. Gorąco kibicuję!
Jeżeli chodzi o suknie ślubne to najwięcej czasu zdecydowanie spędziłam przyglądając się przygotowaniom do pokazu sukni Sylwii Kopczyńskiej.
|
te rękawy ! |
Moją uwagę przyciągnęły również suknie Patricii Szlazko. Znajdziecie u niej klimaty boho oraz sporo tiulu. Również popularne ostatnio połączenia bieli z kawą z mlekiem, np. w postaci białej góry i ciemniejszej spódnicy. Bardzo spodobała mi się suknia z krzyżowym wiązaniem na plecach.
Wcześniej mi nie znany projektant Maciej Domański
.
Kiedyś już o tym pisałam przy okazji innych targów ślubnych, ale wspomnę o tym jeszcze raz, ponieważ trafiłam na kolejną firmę oferującą samodzielne wykonanie własnych obrączek! To świetne doświadczenie, wspomnienie i niezapomniana pamiątka!
Strefa VIP dla Panien Młodych
Pierwszy raz się przełamałam i przemówiłam do Was na żywo na Instastory! Stwierdziłam, że tak będzie najlepiej Wam pokazać co się tam działo. Panny Młode sącząc drinki i częstując się słodkościami od Blondbabeczka czekały na swoją kolej do fryzjerek i makijażystek.
Można było również spróbować swoich sił w kaligrafii, porozmawiać z konsultantkami z The Bride School by Ann & Kate oraz kupić w promocyjnej cenie ich Wedding Book'a, przymierzyć buty ślubne od showroomu KSIS oraz biżuterię OH.BRIDE. To była naprawdę świetna okazja, żeby wypróbować zarówno makijaż jak i fryzurę za jedyne 100 zł, a przecież to nie były jedyne atrakcje dostępne dla Panien Młodych!
Tak też pojawiły się moje ukochane dziewczyny z Le Brate ze swoimi pięknymi piżamkami, szlafrokami, opaskami i gumkami do włosów. Sama skusiłam się na promocje i nie oparłam się sprzedającej się w zastraszającym tempie jasnoróżowej opaski. Jest naprawdę wygodna i bardzo dobrze wykonana!
Na terenie strefy VIP trwały również przygotowania do pokazu sukni ślubnych Sylwii Kopczyńskiej. Mieliśmy okazję zobaczyć 18 kreacji z kolekcji ??? a pokaz uświetniła Sylwia Kopczyńska we własnej osobie.
Mówiłam, że czworonogi są mile widziane? Mówiłam. I tak też było. Piesków naliczyłam co najmniej 5 i był to bardzo uroczy widok. Dwa psiaki nawet miały swoją psią strefę VIP haha ;) A oto moja najpiękniejsza modelka, w dodatku bardzo puchata i milutka!
Chciałabym jeszcze raz serdecznie podziękować Wam dziewczyny za zaproszenie! Masa uśmiechów, miłych rozmów i zdjęć, z których jestem bardzo zadowolona, co świadczy o tym, że było pięknie i ciekawie. Nie mogę się już doczekać kolejnej edycji.
|
Przepiękne loga stworzone przez CUT IT NOW dla wszystkich patronów wydarzenia |
Nie chcesz przegapić żadnego postu?
Śledź Bridal blog na social mediach!