„Najważniejsze żeby ją zmęczyć”
Podczas wywiadu z Aleksandrą i
Pawłem z Rękofaktura – Paweł opowiedział o tym jak się
oświadczył. Podkreślał, że najważniejsze jest, aby zmęczyć
przyszłą narzeczoną. Zaplanował zaręczyny na dzień ich
rocznicy, zabrał Olę na obiad do restauracji, później do kina i
na spacer. Ola była już porządnie zmęczona wydarzeniami całego
dnia i to właśnie wtedy Paweł namawiał ją jeszcze na mały
spacer, gdzie jak się okazało była przygotowana cała sceneria.
Ta rada była powiedziana trochę
żartem, ale myślę, że coś w niej jest. Tak aktywny i pełen
wydarzeń dzień może zbić Waszą dziewczynę z tropu ;) Kiedy
będzie myślała, że wszystkie niespodzianki i atrakcje tego dnia
ma za sobą – Wy zadacie to najważniejsze pytanie :) Lub
zastosujcie odwrotną taktykę zróbcie to z samego rana gdy jeszcze
będzie zaspana! :)
Rozmiar ma znaczenie!
Rozmiar pierścionka zaręczynowego
oczywiście ;) Chyba nie chcielibyście, aby ukochana nie mogła
włożyć pierścionka na palec lub odwrotnie – zsunąłby się on
z jej palca i się zgubił !
Ocenić rozmiar pierścionka na oko
nie jest łatwo i nikt od Was tego nie wymaga – chyba, że
jesteście jubilerami :) Jest jednak kilka sposobów jak to zrobić
bez wiedzy przyszłej narzeczonej:
-
Zajrzyjcie do jej kasetki z biżuterią i zabierzcie jeden z jej pierścionków lub gdy na chwile go zdejmie np. do gotowania czy mycia rąk udajcie, że się gdzieś zgubił i schowajcie szybko do kieszeni – kiedy spełni swoją rolę magicznie się odnajdzie ;) Dzięki temu będziecie mieć pewność, że jest to rozmiar jaki aktualnie nosi. Nie musicie pierścionka zanosić do jubilera – wystarczy zmierzyć jego średnicę – jednak pierwsza opcja jest bezpieczniejsza, dokładniejsza.
-
Jak wspomniałam już wcześniej – poproście o pomoc jej przyjaciółki, siostrę czy mamę – niech zabiorą ją „zupełnie bez powodu” pooglądać biżuterie i sprawdzić jaki ma rozmiar lub niech pomogą Wam zdobyć jeden z jej aktualnie noszonych pierścionków.
-
Możecie również wykorzystać odcisk jej palca. Są bowiem metale na tyle miękkie, że jesteśmy w stanie wygiąć je rękoma – może to być pierścionek z dużą zawartością złota lub chociażby rączka od kapsla popularnego polskiego napoju na literę T ;) Są również pierścionki z dostosowywaną szerokością – wystarczy poprosić dziewczynę, aby założyła taki pierścionek, dopasować go do jej palca i zanieść do jubilera.
UWAGA! Pamiętajcie, aby
palec mierzony, czy pożyczony pierścionek był noszony na palcu
SERDECZNYM. Jest to bardzo istotne ponieważ palce diametralnie
potrafią różnić się obwodem. Ja osobiście muszę nosić
wszystkie pierścionki na placu środkowym, ponieważ z serdecznego
każdy mi się zsuwa.
Jeżeli każda z powyższych metod
zawiodła – kupcie pierścionek zaręczynowy w najbardziej popularnym rozmiarze
i upewnijcie się u jubilera, że można będzie go powiększyć
lub pomniejszyć.
Karat?
Wracając do kwestii rozmiaru w
nieco innym kontekście, a mianowicie brylantu. Najbardziej popularną
formą pierścionka jest pierścionek z brylantem. Ten
zwyczaj wywodzi się z tego, że diament to bardzo trwały kamień i
ma symbolizować trwałe małżeństwo. Rozmiary diamentów są
wyrażane w karatach – jest to jednostka masy używana w
jubilerstwie (1 karat to 0,2 g). Karat jest stosowany również do
określania zawartości złota w stopie (1 karat to 1/24 zawartości
wagowej złota, czyli 24 karatowe złoto to czyste złoto). O cenie
brylantu decyduje tzw. zasada 4C (carat, colour, clarity,
cut), czyli barwa, czystość, szlif oraz masa.
-
Kolor – najcenniejsze są brylanty bezbarwne, jednak ceny poszczególnych kolorów mogą zmieniać się w zależności od tego co jest akurat modne.
-
Czystość – oczywiście największa czystość równa się najwyższej cenie, gdyż jest ona rzadkością wśród naturalnych diamentów.
-
Szlif pozwala wydobyć walory estetyczne i zapewnić odpowiednie odbijanie światła. Najdroższy jest szlif okrągły. (Brylant to oszlifowany diament)
-
Ogromny wpływ na cenę ma masa, czyli ilość karatów np. dla bezbarwnego, średnio czystego o szlifie okrągłym cena na karat wynosi ok 4 800 $. Natomiast diament standardowo zaczynają się od 0,01 karata.Jak widać nie tylko rozmiar ma znaczenie :) Diament o tej samej liczbie karatów, lecz o lepszych pozostałych właściwościach może być dużo droższy. Jeżeli nie stać Was na wielki diament, a boicie się że maleńki rozczaruje Waszą wybrankę jubilerzy mają na to swoje sposoby: umieszczają mały diament obok dużo większej cyrkonii lub otoczają cyrkoniami co również optycznie go powiększa :) Dzięki temu pierścionek zaręczynowy jest duży, tani, ale zawiera ten symboliczny diament. Mówi się, że wartość pierścionka powinna wynosić conajmniej równowartość Waszej pensji z dwóch miesięcy. Oczywiście są różne tego wersje i to tylko powiedzenie. Nie wypada jednak być zupełnie skompym. :)
Kolor dotyczy nie tylko koloru brylantu lecz także metalu z jakiego zostanie wykonany pierścionek. Jest dużo możliwości: złoto (żółte, białe, różowe, czerwone, a nawet fioletowe i niebieskie), srebro, pozłacane srebro. Kolor również ma wpływ na cenę - zależy od tego jakich domieszek użyto: najdroższe jest białe złoto (ze srebrem), następnie żółte, różowe i czerwone. (Fioletowe i niebieskie są mało popularne). Planuję napisać osobny post, w którym dokładniej opiszę czym kierować się przy wyborze pierścionka i jak nie pogubić się w jubilerskich oznaczeniach :)
Co tak dziwnie smakuje?
Wielokrotnie w komediach
romantycznym pojawia się motyw schowania pierścionka w ciasto czy
wrzucenia do kieliszka z szampanem. Nie polecałabym takiego
rozwiązania jeśli nie chcecie zakończyć tego wyjątkowego dnia na
pogotowiu. Wystarczy chwila nie uwagi i pierścionek zamiast na palcu
znajdzie się w żołądku lub ukruszy ząb Waszej dziewczynie. :/
Co powiedzieć?
Nie jest to
łatwa kwestia, słowa które wypowiecie powinny opisywać to co do
niej czujecie, co w niej Was zachwyca, może zawierać Wasze
wspomnienia lub plany na wspólną przyszłość. Możecie zrobić to
własnymi słowami „na żywo”lub poszukać inspiracji w
internecie, a może posłużyć się tekstem z piosenki, filmu czy
ulubionego wiersza? Sami musicie wyczuć co wolałaby usłyszeć
Wasza dziewczyna. Niektórzy mogą uznać cytat z filmu czy piosenki
za pójście na łatwiznę, a inni za coś bardzo romantycznego,
jednak faktem jest, że nie każdy ma talent do pisania tekstów i
wyrażania uczuć swoimi słowami tym bardziej w tak stresującej
chwili :)
-
Przygotujcie sobie przemowę wcześniej, możecie dokładnie zapisać co powiecie lub nawet mieć ze sobą karteczkę z tekstem dla pewności.
-
Inną opcją, którą widziałam w internecie jest nagrany wcześniej filmik z wyznaniem, który możecie pokazać dziewczynie na telefonie lub tablecie, więc Wam pozostanie do wypowiedzenie tylko to najważniejsze pytanie :) W takim filmiku mogą wziąć udział również Wasi najbliżsi oraz może zawierać jakieś Wasze wspólne zdjęcia czy nagrania.
Który palec? Która ręka?
Gdy już
będziecie po wszystkim i usłyszycie to wspaniałe „TAK” trzeba
nałożyć pierścionek. Pierścionek zaręczynowy nosi się na
SERDECZNYM palcu PRAWEJ dłoni. :)
PS Podobno
powinno się też uklęknąć na PRAWE kolano.
Czy nie jest za późno?
Na ślub i
miłość nigdy nie jest za późno – mam tu raczej na myśli porę
dnia, o której zadacie TO pytanie. Oczywiście zaręczyny z samego
rana (może nawet przy wschodzie słońca) mogą być tak samo
romantyczne jak te w środku dnia czy nocy. Jak pisałam wcześniej –
za radą Pawła – zaplanujcie jakieś atrakcje na dzień, a
oświadczyny zostawcie na później. Jednak jest to tak wyjątkowa
chwila, że zdaje mi się, że szkoda, aby kończyć ją tak szybko!
Zaplanujcie coś na po oświadczynach. Czy będzie to kolacja, czy
spacer, czy taniec w romantycznej scenerii - dajcie sobie czas na
przeżywanie i celebrowanie tej chwili. Na przeżycie każdej emocji
jaka w Was będzie w tym momencie. Szkoda, żeby po zadaniu pytania
padło „No to muszę już lecieć – rano wcześnie wstaje”. Nie
zwlekajcie też zbyt długo ze względu na siebie – ile czasu można
trzymać język za zębami i powstrzymywać ten stres, który
towarzyszy Wam tego dnia?
Nie dam rady !
Jeśli wciąż
nie jesteście przekonani, że dacie sobie radę sami to wszystko
zorganizować istnieją specjalne firmy zajmujące się organizacją
oświadczyn. Osobiście wolałabym takie zorganizowane przez
samego narzeczonego, może z pomocą znajomych czy rodziny, ponieważ
wydają mi się bardziej szczere i osobiste, ale jeżeli np.
planujecie oświadczyć się za granicą i nie bardzo macie możliwość
wymknąć się i coś przygotować to może jakaś agencja przygotuje
scenerię za Was. :)
Na koniec chciałabym powiedzieć,
że to piękne znaleźć tę osobę z którą chcemy spędzić resztę
życia i to jak tę informację przekażemy nie ma aż tak dużego
znaczenia. Na pewno nie są konieczne wyjazdy do egzotycznych krajów,
helikoptery, fajerwerki, muzyka na żywo czy tona kwiatów. Jeśli
Was na to stać oczywiście możecie, lecz sam fakt oświadczenia się
czyni z tego momentu chwilę podniosłą i wyjątkową :) Mam
nadzieję, że te kilka rad uchroni Was przed wpadką i zmniejszy
trochę stres – Powodzenia!
Chętnie poznam Wasze historie z
zaręczyn – były jakieś wpadki? A może wszystko wyszło
idealnie? Zachęcam do komentowania :)
ŹRÓDŁA:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz