8 marca - Dzień Kobiet. Kiedyś: komunistyczne święto, gdy kobiety otrzymywały czerwone goździki i rajstopy w zakładach pracy. Dziś jednak ten dzień kojarzy się nam z goła inaczej. Obecnie zdecydowanie więcej uwagi poświęcamy potrzebom i prawom kobiet, również temu za co jesteśmy im wdzięczni i za co je podziwiamy. Chciałabym, żeby to święto było niejako podziękowaniem za ich miłość i siłę, w każdej postaci. Oczywiście, tak jak się mówi o wielu świętach tego typu: powinniśmy je (i siebie) doceniać i kochać każdego dnia, a nie tylko w tym jednym dniu robić to niejako na pokaz. Niestety nasz świat obecnie tak pędzi, że święta takie jak to są swoistym przypomnieniem - zapalającą się w głowie lampką. Myślę, więc że każda kobieta z okazji tego dnia powinna zrobić coś dla siebie. Dzień kobiet powinien działać jak taki alarm: zatrzymać nas ciężko pracujące, wiecznie zajęte i zmęczone kobiety, żeby docenić siebie i napełnić nas dumą, że JESTEŚMY KOBIETAMI. Bez względu na to jakie mamy poglądy, orientację i na to jak postrzegamy i rozumiemy swoją kobiecość. Do napisania tego postu zainspirowały mnie fotografie kobiet: te bardziej i mniej zmysłowe, delikatne ukazujące prawdziwą kobiecość, wrażliwość, ale i pewność siebie i siłę. Chciałabym dzisiaj Wam pokazać przykłady takich zdjęć i przekonać do tej formy uczczenia swojej kobiecości! Jest to świetny pomysł na prezent dla Waszej żony, mamy, siostry czy przyjaciółki, ale i dla samej siebie! Możecie również później kilka zdjęć podarować wyjątkowej osobie ;)
fot. ponitcedozdjecia.pl |
Dzięki sesji zdjęciowej będziecie miały okazję odkryć w sobie na nowo piękno, którego może nie zauważanie na co dzień. O szczegółach porozmawiam z Natalią z po nitce do zdjęcia, która zajmuje się właśnie kobiecą fotografią i ma mnóstwo pozytywnych opinii od swoich klientek. Sama jest mamą trojga maluchów, a kobiecy świat nie ma przed nią tajemnic.
1. Do kogo są kierowane takie sesje? Zdarza się, że zgłasza się do Pani nieśmiała Pani, która ma ochotę poczuć się wyjątkowo? Czy raczej zawsze są to pewne siebie, przebojowe kobiety?
Przychodzą do mnie różne kobiety, zazwyczaj taka sesja, to dla nich bardzo nietypowa sytuacja. Prawie każda z nich na początku czuje stres, krępację, a z każdą chwilą coraz lepiej odnajduje się w tej sytuacji. Jednym zajmuje to mniej, innym więcej czasu.
fot. ponitcedozdjecia.pl |
2. Jak dbacie o komfort podczas intymnych sesji? Jest Pani właściwie kimś obcym dla klientek.
Kiedy wizażystka robi makijaż i włosy, mamy czas na poznanie się i spokojne pogaduchy. Pijemy razem kawę albo wino (no dobra, ja nie piję, bo nie mogę) i omawiamy plan działania. W tle leci przyjemna muzyka, a zdjęcia zaczynamy od tych najbardziej ubranych, żeby oswoić się z aparatem. Zazwyczaj wystarczy kilka, kilkanaście minut, żeby moje klientki poczuły się swobodniej. Często potem słyszę, że to super doświadczenie, a efekty przechodzą oczekiwania.
fot. ponitcedozdjecia.pl |
3. Jaki jest cel tych sesji zdjęciowych?
Chcę, żeby dzięki moim sesjom kobiety mogły spojrzeć na siebie z miłością, dostrzec to, o czym mogły zapomnieć w natłoku codziennych obowiązków: że są piękne dokładnie takie, jakie są. Wszystkie.
fot. ponitcedozdjecia.pl |
4. Jak Pani myśli co takie zdjęcia dają tym kobietom?
Kiedy podczas sesji pokazuję klientkom zdjęcia w aparacie, często trudno im uwierzyć, że wyglądają tak świetnie. Kiedy kończymy sesję widzę, jakie są szczęśliwe, a po wysłaniu im zdjęć dostaję takie wiadomości:
„To niewiarygodne jak dzięki Twoim fotografiom można inaczej na siebie spojrzeć. To, jak uchwycasz kobiecość jest fantastyczne. Oglądając siebie na zdjęciach czuję się piękna. Jestem zachwycona, dziękuję!”
„Sprawiłaś, że uwierzyłam, że mogę ładnie wyglądać na zdjęciach. Wzruszyłam się, dziękuję!”
fot. ponitcedozdjecia.pl |
5. Czy zauważa Pani pewną przemianę tych kobiet przed obiektywem?
Zdecydowanie! Widzę jak się otwierają, nabierają pewności siebie, jak zaczynają wychodzić z inicjatywą.
fot. ponitcedozdjecia.pl |
6. Rozumiem, że to klientka określa ”stopień” intymności sesji? To nie jest tak, jak u lekarza: wchodzicie i “Dzień dobry, proszę się rozebrać”.
Jasne! Do niczego nie zmuszam. Na początku omawiamy charakter zdjęć, patrzymy na inspiracje, dowiaduję się jak klientka widzi naszą sesję. Jeśli zdjęcia mają być prezentem dla partnera, proponuję odważniejsze kadry.
fot. ponitcedozdjecia.pl |
7. Taka sesja to coś więcej niż tylko zdjęcia prawda? Mam wrażenie, że w pewien sposób obdarowuje kobiety pewnością siebie, świadomością własnego piękna. Zgodzi się Pani?
Mam nadzieję, że tak jest. Niestety jedno spotkanie, to bardzo mało. Dlatego planuję zorganizować warsztaty we współpracy z psychologiem i dać kobietom przestrzeń do pracy nad samoakceptacją.
fot. ponitcedozdjecia.pl |
8. Myśli Pani, że rola matki ułatwia Pani pracę? Zdarzają się mamy, które wstydzą się np. rozstępów czy potrzebują po ciąży znów poczuć się kobietą, a nie tylko matką?
Dzięki macierzyństwu jestem dojrzalsza i lepiej rozumiem kobiety. Jednak wszystkie klientki, to dla mnie fantastyczne, wartościowe osoby. Każda ma jakieś niedoskonałości i potrzebuje zobaczyć w sobie piękno. Staram się w tym pomagać najlepiej jak umiem.
fot. ponitcedozdjecia.pl |
fot. ponitcedozdjecia.pl |
Ogromnie mnie cieszy wynik tego wywiadu i uśmiecham się na samą myśl o tym jak wspaniale Natalia wpływa swoimi zdjęciami na życie kobiet. Mam nadzieję, że jego skutki również będą pozytywne, a mam tu na myśli, że uda się nam, wspólnie z Natalią, zachęcić Was do wzięcia udziału w takiej kobiecej, indywidualnej sesji zdjęciowej.
Zapraszam Was serdecznie po więcej informacji, artykułów i przede wszystkim: więcej wspaniałych zdjęć na:
ponitcedozdjecia.pl
fot. ponitcedozdjecia.pl |
Nie chcesz przegapić żadnego postu?
Śledź Bridal blog na social mediach!
Instagram @bridalbloger
Facebook: /bridalbloger
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz